Śmieszne skróty!

Jeszcze do wczesnych godzin przedpołudniowych Sławomir Nowak, był Sławomirem N. Dopiero jak wyraził zgodę na publikację pełnego nazwiska można o nim pisać z otwartą przyłbicą, wcześniej nożna było dostać obuchem sprawiedliwości!  Oto paradoks polskiego prawa: ukrywanie pełnych danych osobowych ludzi publicznie znanych: „Bartłomiej W. wnuk Lecha Wałęsy pobił obywatelka Szwecji”. I weź zgadnij pan, jak ów wnuk się nazywa!? Zagadka za 500 zł w Milionerach, tak dla rozluźnienia atmosfery już na samym początku teleturnieju. Ustawodawca jak zwykle chciał dobrze, a wyszło jak zwykle, czyli śmiesznie. Prawo, które jest w tak prosty sposób „kiwane” przez logikę, nie buduje respektu dla samego siebie, a przecież szacunek dla jego litery powinno być jednym z filarów  przestrzegania kodeksów.

Konrad D.