Nie moje małpy!

11 października, 2020 0 przez Konrad Dziecielski

Norwegia oficjalnie uznała Polskę za kraj niepraworządny. Rafał Gaweł dostał tam azyl polityczny. Kim jest p. Gaweł, każdy może pójść do wywiadowni googla. Również norweski sąd. Nie poszedł – jego sprawa.

Sądzę, że Norwegia żadnego pożytku z p. Gawła mieć nie będzie, ale nie moje małpy – nie mój cyrk. W mojej ocenie polski wymiar sprawiedliwości powinien wyjść z założenia, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Niech p. Gaweł sobie w tej Norwegii siedzi ile dusza zapragnie, a nawet i dłużej. Ważne, by do końca swoich dni (a w Norwegii niech sobie żyje jak najdłużej) wiedział, że wisi nad nim miecz Damoklesa – jak znajdzie się w polu rażenia polskich służb, to powinien trafić do ciemnicy, bez możliwości wcześniejszego warunkowego zwolnienia.

Mam jakieś wewnętrzne przeświadczenie, że Norwegom wcale nie chodzi o to czy polski wymiar sprawiedliwości jest wyprowadzany na spacer przez p. Kaczyńskiego, czy też nie, ale o to ostatnio Polska udzieliła azylu Norweżce – Silje Garmo i jej córce (też można pójść do wywiadowni googla). Ot, zwykła zasada retorsji, gdzie silniejszy, znaczy się Norwegia, pokazuje słabszemu, czyli Polsce, że też może pokazać uzębienie. Także na miejscu p. Gawła bym się zbytnio nie cieszył, bo gdy Polska zdecydowałaby się odstawić Sije Garmo i jej córkę do Norwegii, to następnego dnia p. Gaweł mógłby pocałować płytę lotniska na Okęciu.

Przypadek p. Gawła nie jest jedyny. Ostatnimi czasy kilka zagranicznych sądów omówiło Polsce wydania gangsterów, powołując się na rzekomy brak niezawisłości polskich sądów. Dziwie się policji i ministerstwu sprawiedliwości, że nie wykorzystują tej sprzyjającej okoliczności i nie dokonują „ekstradycji” obywateli o wątpliwej reputacji. Schemat powinien być taki: służby pozyskują informację, że grupa X dokonuje przestępstw, w następnym ruchu w sposób tajny a skuteczny informują łamiących prawo, że jutro o sakramenckiej 6 rano wpadnie do nich policja, ale nie na kawę. Oczywiście powinniśmy jako kraj docelowy ucieczki wskazać takie państwa, źrenice wszelkiej wolności, jak np. Norwegia.  A później wiadomo – droga przetarta już przez p. Gawła. I wszyscy będą zadowoleni: my, bo pozbędziemy się przestępców, Norwegia, bo stanie się azylem dla osób pokrzywdzonych i prześladowanych przez p. Kaczyńskiego.

Konrad Dziecielski