Biegnij Moniko, biegnij…

23 sierpnia, 2019 0 przez Henryk Piec

Klan Jaruzelskich, to nie moja bajka. Nie ma co tłumaczyć, wystarczy popatrzeć głęboko w oczy, poprzez czarne okulary towarzysza generała. Jednak dzieci nigdy nie mogą odpowiadać za czyny rodziców, w odwrotną stronę to niestety nie działa.   Rzecz o p. Monice Jaruzelskiej, której SLD na listy wpuścić nie chciało, więc p. Monika wystawiła własny komitet i startuje do Senatu samodzielnie. Nie potrafię tego wyjaśnić, ale intuicyjnie życzę p. Monice sukcesu, bo chociaż feministka, to nie z pianą na ustach, chociaż socjalistka, to taka, z którą można porozmawiać, zakotwiczona nazwiskiem w PRL-u, to jednak z umysłem otwartym. Dlaczego Jaruzelska stoi belką w oku takiemu Biedroniowi?  Może dlatego, że jest to socjalizm konserwatywny, który nowa lewica będzie tępiła z równą siłą, co konserwatyzm PiS-u. A może jeszcze bardziej zaciekle, bo wojna toczy się po tej samej stronie barykady. Kiedy patrzę na te zapasy, sercem jestem po stronie p. Moniki. 35 lat temu zabiłbym się za te słowa. Biegnij, biegnij…  

Henryk Piec