Zaczyna się niewesoło

Są ci, którzy myślą, że rząd działa w ich interesie i ci, którzy myślą. Sentencja ta przychodzi mi go głowy, gdy widzę troskę koalicji rządowej o moje zdrowie a propos podwyżek cen, a to na słodzone napoje, a to na tzw. małpki, czyli alkohol w niewielkich opakowaniach. Oczywiście to wszystko dzieje się w moim dobrze rozumianym interesie. Problem w tym, że to nie ja definiuje swój interes, a 231 posłów, którzy wiedzą lepiej co mają zrobić z moimi ciężko zarobionymi pieniędzmi… Powoli zaczynam rozumieć dlaczego rządzący od 30 lat w PRL-bis nie chcą powszechnego dostępu do broni.

Wybór dzisiaj jest prosty: kupujemy wódeczkę w większych opakowaniach ergo pijemy więcej mocnego alkoholu, a wódeczkę popijamy…nie, nie żadną tam coca-colą, a zwykłym piwkiem.  

Odnoszę wrażanie, że nie jest to ostatnia podwyżka w tym roku, co to dopiero się nam zaczął, bo potrzeby budżetu są coraz większe, a ręka rządzących w naszych kieszeniach będzie sięgać coraz głębiej. Z socjalizmem jest, jak z Lewiatanem – mitycznym stworem, który jest wiecznie nienażarty, a im więcej je, tym jeszcze więcej chce. Zamknięte koło. Ktoś powie, nic prostszego – należy wymienić rządzących! Kto ma ich wymienić, gdy ludzie lubią coś „dostawać” za darmo, a po nocach śnią im się gruszki…na wierzbie.

Także zaczyna się niewesoło, ale jak mawiała moja śp. Babcia (stara Kaszubka), ty nie martw, że jest smutno, bo to oznacza, że zaraz będzie wesoło. Ty się raczej martw, gdy jest wesoło, bo to oznacza, że zaraz będzie ci smutno.

Zobaczymy pod koniec roku.

Henryk Piec