Ciemnogród, aż w oczy kole

4 maja, 2021 0 przez Konrad Dziecielski

Z karabinami maszynowymi przy cudownym obrazie na Jasnej Górze. Wzniośle czy strasznie? – czytam w Gazecie, której nie wszystko jedno, a której to redaktor naczelny ruszył ostatnio na żebry do Szwecji.  

Zatrwożyłem się wielce, bo przecież to nie pierwszy raz, kiedy to żołnierze grasowali z bronią w okolicach świętego obrazu, zostawiwszy pamiątkę w postaci dwóch cięć na twarzy Królowej Polski. Zaraz jednak uspokoiłem się przeczytawszy, że w święto Konstytucji 3 maja na wieczorny Apel Jasnogórski przybyli do klasztoru przedstawiciele Wojska Polskiego… tym razem z bronią maszynową, co wywołało spore – i zrozumiałe – zamieszanie w redakcji na Czerskiej. Musiało to wstrząsnąć Gazetą, bo zacytowała zatroskanego o los Kościoła wiernego: „Takie coś jak ta warta jest profanacją tego świętego miejsca. Boli to bardzo, tym bardziej że wy, ojcowie paulini, od wieków stróżowie tego miejsca, na to pozwalacie. To okropne! Jeśli już chce wojsko przychodzić, to niech swój ceremoniał, tupot buciorów, ryk komend i mundury zostawią daleko za bramą sanktuarium. Matka Najświętsza i jej Boski Syn nie pragną widoku tego, o czym napisałem powyżej, ale czystych serc, które ich naprawdę kochają. Wy, czcigodni ojcowie, jako gospodarze tego miejsca, też powinniście mieć w tej kwestii coś do powiedzenia. Szczególnie WY! Ja, jako chrześcijanin i katolik kochający Matkę i Syna, a także Kościół Święty i to szczególne miejsce, nie chciałbym więcej oglądać takich żenujących widoków i słuchać ryku komend wojskowych w kaplicy. I szczerze i pokornie o to proszę, by się coś tu wreszcie zmieniło!”. Taaa… i żeby wojsko spruło ze sztandarów hasło: „Bóg, Honor, Ojczyzn”, tzn. Honor i Ojczyznę zostawić, a Boga poza nawias. Jak już uda z Bogiem, to z Ojczyną pójdzie jak po maśle, a Honor będzie już tylko dziecinną igraszką. Później w arsenale wystawi się gumowe penisy oraz lateksowe oficerki na wysokim obcasie. Taka armia, to dopiero będzie armia na miarę XXI w!!!

Pamiętam, kiedy to terytorialsi weszli z karabinami do jednego z fast-foodów… Nie, wcale nie mieli zamiaru do nikogo strzelać ale chcieli jedynie zamówić colę z frytkami.  I jeden z klientów, na ten widok, dostał mokrego pampersa. Całą te stresującą sytuację opisał największy portali w Polsce. Że niby taki szok i niedowierzanie. Że powinni zostawić broń na stojakach przed wejściem!? Buty też?

Kiedy przy grobie prezydenta Adamowicza w Bazylice Mariackiej w Gdańsku rekonstruktorzy wystawili wartę honorową, to…oczywiście można było jak najbardziej. W Częstochowie, to wygląda nieładnie, a co najważniejsze CIEMNOGRÓD, że aż w oczy kole.   

Konrad Dziecielski