Lepszy niż ruski mir!
18 marca, 2022Piszę trochę nie w tempo, bo propozycja prezesa Kaczyńskiego wysłania sił pokojowych NATO do Ukrainy padła kilka dni temu. Warto jednak poświęcić jej trochę miejsca. Przyznaję, że idea prezesa Kaczyńskiego spowodowała, że szczęka mi opadła po pas, ale pomyślałem, że pan prezes wie coś czego ja nie wiem. W końcu jest wicepremierem, a zarazem najważniejszą osobą w państwie. Jest więc „oprzyrządowany” jak mało kto w Polsce: w służby specjalne oraz w dyplomację. I tą myślą uspokojony przyłożyłem głowę do poduszki oddając się w objęcia Morfeusza.
Następnego dnia zorientowałem się, że prezes Kaczyński żadnego zielonego światła nie otrzymał i był to pomysł (jak najbardziej autorski) z nikim nie konsultowany, no może z wyjątkiem premiera Morawieckiego. Poza Duńczykami, którzy wyrazili gotowość wniesienia swoich sił bojowych do takiego kontyngentu – cała reszta członków NATO nabrała wody w usta. Cisza. Jan Pietrzak, którego piosenki podtrzymywały na duchu miliony Polaków w stanie wojennym, rozpływa się nad pomysłem prezesa Kaczyńskiego. I co z tego „rozpływania” i z samego pomysłu praktycznie wynika? Nic. Dokładnie NIC.
Zachód nie może nadążyć z wymianą pampersów i nikomu tam w głowie (poza Duńczykami) wysyłanie jakiegoś kontyngentu pokojowego do Ukrainy! Ekspedycja w strefę konfliktu oznacza gotowość na przyjęcie cynkowych trumien w ruchu powrotnym. Zachodnie elity (lewicowe) wyhodowały całe pokolenia skłonne uczestniczyć marszach protestacyjnych, wyrażających swą dezaprobatę malując kredą po chodnikach, swą niezgodę manifestujące ujmującą grą na pianinie. Cynkowe trumny! Pan się zagalopował p. Kaczyński.
Kompletnie nie wiem, kto doradza premierowi Kaczyńskiemu, ale w tej sprawie konsultant powinien wymienić zestaw leków. Jeżeli państwa NATO (szczególnie Stany Zjednoczone) nie były skłonne wysłać do Ukrainy MiG29, to na jakiej podstawie można było wywieść wniosek, że wyekspediują siłę żywą, która wejdzie w bezpośredni kontakt ogniowy z agresorem posiadającym broń atomową!? Wyobrażam sobie, że na samą tę myśl prezydent Emmanuel Macron postanowił nie golić się jeszcze przez dwa kolejne dni! Wtedy będzie wyglądał jak super-Zełeński, a więc zrobi wszystko co w jego mocy!
Chyba, że plan premiera Kaczyńskiego miał podwójne dno. Doskonale wiedział, że nikt nie wyśle żadnych sił pokojowych, ale… pomysł był. Mam inny, znacznie lepszy, pomysł. Prezydencie Zełeński, proszę wypowiedzieć nam wojnę, a po 5 minutach bezwarunkowo nam się poddać. Co prawda wpadniecie w polski bur…l, ale on jest o niebo lepszy niż ruski mir.
Konrad Dziecielski