Złoty cielec!

22 stycznia, 2022 2 przez Konrad Dziecielski

W TVP pokazano film pt. „Jesteś mechanizmem niszczącym” o śp. Pawle  Adamowiczu, tym co się działo przed śmiercią i po śmierci prezydenta Gdańska. Tezy tam postawione nie są dla felietonistów naszego portalu odkrywcze. Pisaliśmy na ten temat 3 listopada 2020 r. (https://goniec24.pl/?p=1998) oraz 14 stycznia 2021 r. (https://goniec24.pl/?p=2228). Sporą część filmu poświęcono układowi działającemu w Gdańsku na styku lokalnej polityki i biznesu.  Już po emisji naszła mnie myśl, że taki film można byłoby nakręcić o wielu samorządach, które oplecione są niewidoczną siecią układów i interesów. Śmietanę spija ten, kto ma pieczątkę i ten, kto ma wypchany portfel. W III RP utarło się powiedzenie, że najlepiej wyszła nam reforma samorządowa. Niestety, nie jest to prawdą! Nawet mechanizmy demokratyczne (wybory) nie są w stanie wymieść patologii, bo albo ona jest niewidoczna, albo jest widoczna, ale elektorat (z jakiś tylko sobie znanych powodów, albo i bez powodu) na złość babci odmraża sobie uszy ponownie.

Czy więc jesteśmy skazani na kręcenie się w kółko, jak Czeczeni w czasie Zikru (w islamie jedna z podstawowych form modlitwy, przybierająca formę transowego tańca)!? Niestety tak – z takich samych powodów, jak wyżej opisałem. Cały czas wybieramy tych samych polityków, którzy robią wszystko żeby było dokładnie tak jak było, a w kolejnych wyborach ci sami ludzie ponownie są przy władzy! Nie używają czołgów, to nasze głosy wynoszą ich na szczyty. Mamy więc to czego chcemy. Na te wszystkie lokalne układy remedium byłyby sprawne służby specjalne (dysponujące Pegazusem), policja, prokuratura i na końcu niezawisły sąd. Doświadczenie i liczne przykłady wskazują (oprócz pojedynczych przypadków), że wszystkie te instytucje są słabe wobec układów oplatających samorządy i są niezwykle silne wobec Kowalskiego, który wytnie sobie drzewo na swojej posesji. Jak robi się „wałki”? Proste! Wystarczy, że lokalny polityk lub osoby z nim powiązane skupują ziemię rolną (oczywiście po cenie ziemi rolnej), która kilka miesięcy później – jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – staje się gruntem inwestycyjnym i jej cena gwałtownie szybuje do góry. Pstryk i w majestacie prawa, po przybiciu pieczątki można stać się milionerem.  Po co grać w toto-lotka?

Od 6 lat Polską rządzi PiS i pytanie po tym filmie powinno brzmieć: Czy coś w opisywanej materii się zmieniło?  Więc jeżeli chodzi o Pegazusa, to przestańcie marudzić i dokupcie sobie jeszcze 10 jego sztuk (oczywiście wiem, że nie ma takiej potrzeby) + satelitę + roboty do rozbrajania bomb.

Czy to rządzącym pomoże? Wątpię. Obywatelom z całą pewnością – nie! Tutaj istotą jest przyczyna, a nie skutek. Jak się nic nie zmieni, to za 10 lat będzie można nakręcić podobny film, o każdym innym miejscu w Polsce. Natomiast zmiana prawa –  z cała pewności wywoła furię samorządowców, którzy odsądzą od czci i wary „zamachowców”.  Bo kto będzie chciał pozbyć się złotego cielca?

Konrad Dziecielski