Czapki z głów
12 kwietnia, 2019Jedni nauczyciele strajkują, inni (ci ze szkół prywatnych) nie strajkują, jeszcze inni piszą listy do Pierwszej Damy. Opowiem historię, która mnie ostatnio poruszyła. Z uwagi na dobro Bohaterki muszę okryć tajemnicą miasto oraz nazwę szkoły, w której ta Pani uczy. Nauczycielka jest wychowawcą klasy, do której uczęszcza mój syn. Ostatnio zadzwoniła do mojej żony i powiedziała, że w najbliższą środę odbędą się egzaminy gimnazjalne i Ona w poczuciu obowiązku prosi swoich wychowanków do mieszkania, gdzie chce z nimi powtórzyć materiał. Nie do szkoły, bo tam trwa strajk i nie chce narażać się swoim koleżankom i kolegom! Takie tajne, współczesne komplety! Gdzie my się znaleźliśmy, w jakim miejscu?! Chcę napisać, że mam do czynienia z Damą, która w poczuciu misji (nie chcąc doprowadzić do sporu wśród strajkujących) chce pomóc dzieciom, które zostały Jej powierzone. Mamy do czynienia z Damą, dla której etyka, to nie są tam żadne puste frazesy, ale system myślowy, z którego można wyprowadzać zasady moralne. Henryk Józef Marian Elzenberg, polski filozof pisał, że „etyka jest nauką o mężnym zachowaniu się wobec bytu”. Otóż owa Dama zachowuje się w sposób mężny i można zaliczyć Ją do tego grona pedagogów, do których moje pokolenie zwracało się per „Pani Profesor”, choć mieliśmy świadomość, że od formalnej strony wielu pedagogów tego tytułu nie posiadało. Tak więc Panie i Panowie – czapki z głów!!!
Konrad Dziecielski
Jan Paweł II w kazaniu dla nauczycieli:
„Podjęliście się wielkiego zadania przekazywania wiedzy. Stoicie przed trudnym i poważnym wyzwaniem. Młodzi was potrzebują. Oni szukają wzorców, które byłyby dla nich punktem odniesienia. Oczekują odpowiedzi na wiele zasadniczych pytań, jakie nurtują ich umysły i serca, a nade wszystko domagają się od was przykładu życia. Trzeba, abyście byli dla nich przyjaciółmi, wiernymi towarzyszami i sprzymierzeńcami w młodzieńczej walce. Pomagajcie im budować fundamenty pod ich przyszłe życie. Potrzeba szczególnej wrażliwości ze strony wszystkich, którzy pracują w szkole, aby stworzyć w niej klimat przyjaznego i otwartego dialogu. We wszystkich szkołach niech panuje duch koleżeństwa i wzajemnego szacunku, co było i jest charakterystyczne dla szkoły polskiej. Szkoła winna stać się kuźnią cnót społecznych, tak bardzo potrzebnych naszemu Narodowi. Trzeba, aby ten klimat przyczynił się do tego, by dzieci i młodzież mogły otwarcie przyznawać się do swoich przekonań religijnych i zgodnie z nimi postępować. Starajmy się rozwijać i pogłębiać w sercach dzieci i młodzieży uczucia patriotyczne i więź z Ojczyzną. Wyczulać na dobro wspólne Narodu i uczyć ich odpowiedzialności za przyszłość. Wychowanie młodego pokolenia w duchu miłości Ojczyzny ma wielkie znaczenie dla przyszłości Narodu. Nie można służyć dobrze Narodowi, nie znając jego dziejów, bogatej tradycji i kultury. Polska potrzebuje ludzi otwartych na świat, ale kochających swój rodzinny kraj.”