Skąd 9-latek wie, że jest gejem?

26 lutego, 2020 2 przez Tadeusz Hatalski

Praktycznie wszystkie poradniki psychologiczne podają to samo. Dojrzewanie płciowe u człowieka zaczyna się w wieku 8 – 12 lat, z tym, że te 8 lat dotyczy dziewcząt. Natomiast jeżeli chodzi o chłopców to, zaczyna się co najmniej jeden rok później, czyli w wieku 9 lat. Co więcej, ten początek rozciąga się na kilka lat. I może być tak, że dojrzewanie zaczyna się dopiero w wieku 10-ciu a nawet 12-tu lat. Tutaj trzeba podkreślić również słowo – zaczyna się. Bo z dojrzewaniem to nie jest tak, że pstryk i dziewczynka w wieku 8 staje się kobietą a chłopiec w wieku lat 9 – mężczyzną. W wieku ośmiu lat (u dziewcząt) i 9 lat (u chłopców) dojrzewanie dopiero się zaczyna. I dopiero po kilku latach jest wiadomo, jakimi ludźmi stały się dorastające dzieci. Pod względem urody, inteligencji, temperamentu a także … seksualności.

Ostatnio media obiegła następująca informacja. Podczas spotkania z wyborcami w Denver w stanie Kolorado doszło do … wymiany zdań między kandydatem Demokratów, a 9-letnim Zacharym Ro. Chłopiec podszedł, by uścisnąć dłoń Pete’a Buttigiega i … powiedział: “Dziękuję ci, że jesteś taki odważny. Czy mógłbyś pomóc mi przyznać się przed całym światem, że też jestem gejem? Chcę być tak dzielny, jak ty”

Huurraah, dziewięcioletnie dziecko, które dopiero wchodzi w wiek dojrzewania (a może jeszcze nie weszło) już wie, że jest gejem! Polucje nocne dopiero się zaczęły a może jeszcze i nie. A on już wie! Nawet jak się zaczęły, to żadnego kontaktu fizycznego z osobą o płci przeciwnej (czy też tej samej) nie potrzeba. Bo są spontaniczne. Zachary jednak wie! Jest gejem!

Skąd wie? No właśnie, skąd?

Od czasu, jak zbadano genotyp człowieka trwa spór. Ile w człowieku, jest człowieka zdeterminowanego przez geny a ile przez wychowanie. To znaczy w jakim stopniu to, jacy jesteśmy, jest przesądzone w chwili poczęcia a w jakim zależy od wychowania. Jest rzeczą oczywistą, że cechy fizyczne, takie jak wzrost, kolor oczu, włosy – zależą od genów. Ale z cechami psychicznymi już nie jest to takie jednoznaczne. Owszem, nasz temperament, charakter, inteligencja zależy od genów, ale wychowanie ma również na nie wpływ. Ogólnie nauka przyjmuje, że jest mniej więcej pół na pół. Znane jest powszechnie pojęcie „samiec alfa”, czy też „samica alfa”, oznaczające osobowość urodzonego przywódcy. Oczywiście o tym czy ktoś ma taką osobowość czy też jej nie ma, w dużym stopniu decydują geny. Ale w równie dużym stopniu wychowanie, taką osobowość może zmodyfikować. Dobre wychowanie, może ją umocnić i dać takiemu człowiekowi dobre podstawy do pełnej samorealizacji. Natomiast złe wychowanie – taką osobowość może zdeformować. I z człowieka, który mógł iść przez życie przebojem i z podniesioną głową, uczynić kogoś pełnego kompleksów i nieszczęśliwego.

Podobnie jest z seksualnością. Mimo usilnych starań (poprawnomyślnych) naukowców, genu homoseksualności nie znaleziono. Zdaniem uczonych (z Broad Institute of Harvard oraz MIT) wpływ na zachowania homoseksualne ma nie jeden czy też kilka genów, ale kombinacja bardzo dużej ilości genów, zwana ‘tłem genetycznym’. Ponadto, według uczonych, kształtowanie się preferencji seksualnych zależy od „czynników środowiskowych, w tym społeczno-kulturowych oraz zależności i interakcji pomiędzy oddziaływaniem środowiska a wpływem genów”.

Czy Zachary jest gejem, czy też nie, to się dopiero okaże. Okaże się jak zakończy się u niego okres dojrzewania, który zaledwie się rozpoczął. I oprócz kombinacji genów, czyli ‘tła genetycznego’, który on a także każdy z nas ma (heteroseksualni też mają ‘tło genetyczne’) zadecydują o tym również „czynniki środowiskowe, w tym społeczno-kulturowe oraz zależności i interakcje”. Jednak wygląda na to, że w przypadku Zacharego, choć to jeszcze dziecko, te ‘czynniki’ już zadecydowały. Dziewięcioletnie dziecko już wie (a raczej ktoś mu powiedział), że jest gejem! Mimo tego, że przed nim jeszcze blisko dziesięć lat, zanim dorośnie i stanie się mężczyzną.

W takiej sytuacji, dbający o dobro dziecka człowiek, wytłumaczyłby chłopcu, że w tym wieku to jeszcze nie wiadomo, czy jest się gejem czy też nie. Bo dopóki człowiek rośnie i organizm się rozwija, to jeszcze nic nie jest zadecydowane. I powiedziałby mu jeszcze, że odwaga człowieka nie ma żadnego związku z tym czy się jest gejem czy też nie.

A co powiedział kandydat Demokratów na prezydenta, Pete Buttigieg? „Wydajesz się bardzo silny. … Nie zawsze będzie łatwo, ale pamiętaj, że najważniejsze, że wiesz, kim jesteś”. Tak odpowiedział dziecku człowiek dorosły i zamierzający startować w wyborach na prezydenta. Czyli, nie patrząc na to, że ten chłopiec to jeszcze dziecko i że jeszcze nie wiadomo jak jego seksualność się ukształtuje, najzwyczajniej w świecie potwierdził mu, że jest homoseksualistą. Jaka jest orientacja seksualna Pete’a Buttigieg’a nie trzeba chyba wyjaśniać. Oczywiście jest gejem.

I w tym jest problem z homoseksualizmem. Nie w tym, że seksualność tych ludzi jest inna. W każdej społeczności, jakaś mała jej część jest odstępstwem od normy, jaką większość tej społeczność stanowi. Tak też jest z seksualnością. Normą, jaką stanowi zdecydowana większość ludzkości, jest heteroseksualność. I to jest stan naturalny. Naturalny, ponieważ człowiek żyje między innymi po to, aby przekazywać życie. A przekazać życie, mogą tylko pary heteroseksualne. Natomiast pary homoseksualne, w sposób naturalny życia przekazać nie mogą. Ale, jednak są. Takie są fakty. Dlaczego tak jest, tego do końca nie wiadomo. Ale dzisiaj gejom już nie wystarcza, że są.

Dzisiaj, problem z homoseksualizmem jest w tym, że homoseksualiści dążą do tego, aby stać się normą większości. I po to, z seksualności robią ideologię, którą propagują i rozpowszechniają. Którą usiłują również indoktrynować dzieci. Trudno powiedzieć, aby takie podejście prowadziło do czegoś dobrego. Zachary, jeżeli jego układ genów jest heteroseksualny, a poprzez „czynniki środowiskowe, w tym społeczno-kulturowe” zostanie wychowany na homoseksualistę, nie będzie szczęśliwym człowiekiem.

Tadeusz Hatalski