Pogoniony za LGBT (RTV+AGD)

Jedna pani z TVN wyprosiła ze studia jednego polityka z Porozumienia (taka partia w sojuszu z PiS) , gdy ten powiedział, że osoby z LGBT (RTV + AGD), to nie ludzie, a ideologia. Zacznijmy od tego, że poseł Żelek, bo o nim tu mowa, nie rozumie pytań lub je rozumie, ale nie chce na nie odpowiadać. Wiele razy słuchałem posła Żelka i to były takie flaki w oleju, tak ciekawe jak widok babci  robiącej na drutach. Dziwie się, ze poseł Żelek jest gdziekolwiek zapraszany, bo działa ewidentnie usypiająco. Chyba, że właśnie o to prowadzącym chodzi! Co do pani red. (tutaj przesadziłem) Kolendy-Zalewskiej, to wiadomo, że minęła się z powołaniem i już dawno powinna trafić do biura prasowego jakiekolwiek partii, z wyjątkiem PiS, że o Konfederacji nie wspomnę. Chyba, że TVN potraktujemy jako zamiejscowy oddział jakiejkolwiek partii opozycyjnej, a wtedy wszystko gra i trąbi.

To co się wydarzyło w studio TVN, jak w soczewce, obrazuje dwa wrogie sobie plemiona, które chociaż posługuj się tym samym językiem, to mówią obok siebie. Ktoś ewidentnie kopie rów dzielący obie strony, ale powstaje pytanie, kto trzyma łopatę? Bo przecież nie p. Kolenda-Zalewska i nie pan poseł Żelek, którzy odtańczyli swoje figury i poszli spać. A lud boży będzie teraz przez dwa dni bił bez opamiętania pianę.

Henryk Piec