Korespondencja Roberta Kwiatka z Kijowa
1 marca, 2022Kijów 1 marca, poranek zimowy, wczoraj słońce, dziś śnieg, oby ta zima nie zapowiadała rosyjskich mrozów i okupacji. Noc spokojna, jedna rakieta gdzieś daleko uderzyła, podobno Iskander, ale odgłos słyszałem, pojedyncze serie. Karabinów, raczej uganianie się za dywersją. Alarmy na tyle często, że już nie liczę ale też mało zwracam uwagę. Niewiele mogę więcej, tu psychoza dywersji panuje a ja pod ten szablon pasuje, zwłaszcza że poszła informacja o podszywaniu się Rosjan pod polskie media. Na zdjęciu ukraińscy zołnierze w drodze zatrzymali się by dostać coś do zjedzenia, wypicia w jednym z niewielu otwartych sklepików.
Robert Kwiatek