Ponad 100 lat temu powstała namiastka rządu Niepodległej Polski

13 marca, 2019 0 przez Wojciech Turek

 

Gwoli ścisłości obchody 100 lecia odbudowy przez Polaków własnego, niepodległego państwa, powinny się rozpocząć w sierpniu 2017 roku. Dnia 15 sierpnia 1917 roku w Lozannie powstał Komitet Narodowy Polski (od 22 sierpnia funkcjonował w Paryżu), na czele którego stanął Roman Dmowski. Francja, najpierw już 4 czerwca (dekret prezydenta Raymonda Poincaré) zapowiedziała pomoc w utworzeniu autonomicznej armii polskiej, a następnie w dniu 20 września uznała wspomniany wyżej Komitet jako „une organisation officielle polonaise”. Podobną deklarację złożyły 15 października Wielka Brytania, 30 października Włochy a 10 listopada Stany Zjednoczone. Zadaniem Komitetu miało być doprowadzenie – przy współpracy z państwami Ententy – do zjednoczenia ziem polskich i odbudowy państwa polskiego. Nie wchodząc w szczegóły, co i w jaki sposób wpłynęło na podjęcie decyzji o międzynarodowym uznaniu sprawy polskiej za jeden z celów toczącej się wojny światowej, na podkreślenie zasługuje fakt, że już w 1917 roku Polacy zyskali własną reprezentację polityczną, cieszącą się uznaniem największych potęg światowych. Trudno o mocniejszy dowód skuteczności linii politycznej wytyczonej przez Dmowskiego jeszcze przed wybuchem I wojny światowej.

Aby zrozumieć doniosłość opisanych wydarzeń, trzeba cofnąć się kilka lat wstecz. Po wybuchu w 1914 roku wojny pomiędzy państwami-zaborcami dawnej Polski, Polacy mieli do wyboru dwie orientacje: albo stanąć po stronie Niemiec i Austro-Węgier, albo po stronie Rosji, Francji, Wielkiej Brytanii. Józef Piłsudski wybrał tę pierwszą opcję, Dmowski tę drugą. Historyk Władysław Konopczyński pisze: „Piłsudski wiedział, że musi bić się z Rosją; Dmowski dążył do złamania głównego wroga Polski, tj. Niemiec i do zjednoczenia ziem polskich.” Paradoksalnie, obie opcje przyczyniły się do zwycięstwa sprawy polskiej. W miarę upływu czasu, dzięki rywalizacji pomiędzy mocarstwami o pozyskanie polskiego rekruta do własnych armii, pojawiały się kolejne koncesje na rzecz Polaków. Ponieważ od 1915 roku Niemcy i Austriacy okupowali ziemie polskie, do nich należał decydujący głos. W 1917 roku dwaj cesarze utworzyli trzyosobową Radę Regencyjną, sprawującą władzę na obszarze dawnego Królestwa Kongresowego, mającą pełnić swą funkcję do czasu objęcia tronu przez króla polskiego. W przypadku zwycięstwa Niemiec, można było spodziewać się powstania kadłubowego państwa polskiego, uzależnionego od Berlina. Taki scenariusz oznaczałby klęskę polityki Piłsudskiego, który od lipca 1917 roku przebywał w więzieniu w twierdzy magdeburskiej. Jednakże zwycięstwo Rosji również nie zapowiadało dla Polaków swobody działania. Sytuacja była groźna dla Polski, gdyż po objęciu władzy przez bolszewików, 9 lutego 1918 roku w Brześciu Niemcy zawarły pokój z Ukrainą, na mocy którego Chełmszczyzna i część Podlasia miały zostać włączone do Ukrainy, a Wschodnia Galicja wyodrębniona jako ukraińska jednostka autonomiczna. Ani Niemcy, ani Austro-Węgry, ani Rosja nie zamierzały dobrowolnie scedować na rzecz przyszłej Polski najmniejszego skrawka polskiej ziemi. A Polacy pod koniec 1917 roku dysponowali – w praktyce – zaledwie garstką oddziałów: po stronie niemieckiej polskim Wehrmachtem (większość legionistów znalazła się w obozach dla internowanych w Szczypiornie, Beniaminowie i Havelbergu), kilkutysięcznym Polskim Korpusem Posiłkowym w Czerniowcach oraz po stronie rosyjskiej I Korpusem gen. Józefa Dowbór-Muśnickiego na Białorusi i formującymi się oddziałami (przyszłym II Korpusem) w Besarabii.

W takiej sytuacji, wspomniane polityczne wsparcie sprawy polskiej przez Ententę tudzież sfinansowanie armii polskiej przez Francję, było dla Polaków niezwykle szczęśliwym wydarzeniem . Dnia 8 stycznia 1918 roku prezydent Woodrow Wilson ogłosił amerykańskie (koalicyjne) cele wojny, a wśród nich słynny 13 punkt: „Un Etat polonais indépendant devra etre créé, qui comprendra les territoires habités par des populations indiscutablement polonaises auxquelles on devra assurer un libre accés á la mer; leur indépendance politique et économique aussi bien que leur intégralité territoriale devront etre garanties par un accord international.”

Komitet Narodowy Polski w Paryżu pełnił w latach 1917-1919 funkcję polskiego ministerstwa spraw zagranicznych a zarazem ministerstwa obrony narodowej. Wprawdzie niepodległego państwa polskiego jeszcze nie było, ale dzięki KNP istniało sprzymierzone z Ententą przedstawicielstwo polskie i podległe mu wojsko polskie. Po objęciu władzy w Warszawie, w listopadzie 1918 roku Piłsudski stanął na czele wojska polskiego i jako Naczelnik ogłosił powstanie państwa polskiego, jednak uznawany przez Ententę KNP rozwiązał się dopiero z dniem 16 stycznia 1919 roku, przekazując swe kompetencje utworzonemu rządowi Ignacego Jana Paderewskiego. Mamy wciąż w pamięci porzucenie nas przez aliantów pod koniec II wojny światowej („zdrada jałtańska”), dlatego tym bardziej powinniśmy pamiętać, że pod koniec I wojny światowej było inaczej. Państwa Ententy w zasadzie dotrzymały swych zobowiązań: uznawana przez nie reprezentacja polska wzięła udział w rokowaniach pokojowych zakończonych podpisaniem w Wersalu traktatu pokojowego kończącego wojnę światową, utworzona przez Francję armia polska dowodzona przez gen. Józefa Hallera została przetransportowana do Polski i wzmocniła wojsko polskie walczące z bolszewikami i Ukraińcami, a ponadto Polska uzyskała pokojowo większą część dawnych Prus Królewskich (Pomorze), fragmenty dawnej Wielkopolski oraz pewne wpływy w Gdańsku. Wprawdzie Niemcy nigdy nie pogodziły się z utratą terytorium dawnego zaboru pruskiego, a Polska nie zyskała swobodnego dostępu do morza wobec czego musieliśmy wybudować port w Gdyni, jednak główny cel patriotów został osiągnięty: odbudowaliśmy własne, zjednoczone państwo z dostępem do morza. Warto o tym od czasu do czasu przypominać.

dr Wojciech Turek