Expose a SOR
19 listopada, 2019Pan premier Morawiecki wygłosił expose. Będzie pięknie, a komu się nie podoba – worek zieminków na drogę. Łatwo nie będzie, ale z głodu nie umrze. Czego tam mi brakowało?! Takiej prozaicznej informacji, bo o SPRAWACH WIELKICH było aż nadto, że na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych (SOR) zapanuje w końcu ład i porządek. Wiem, że traktuję o sprawach niezwykle banalnych, bo jak zderzyć ofensywę edukatorów seksualnych z bólem tysięcy petentów, którzy koczują na SOR-ach w nadziei, że wielce szanowny pan dokór (dobrze napisane) zechce ich w końcu przebadać? Jedna z pań (w białym fartuchu, więc zapewne lekarka) odważnie powiedziała do kamery, że 70 procent petentów SOR jest tam z powodów (niemalże) rekreacyjnych. Pełna zgoda, ale skąd oni mają to wiedzieć, skoro nie są wykwalifikowanymi, acz nędznie opłacanymi lekarzami??? Gdyby pan doktór (dobrze napisane) zechciał się pofatygować i rzucić krótkie, a jednak treściwe w swej formie WON, eksponując jednocześnie palcem wskazującym drzwi wyjściowe, to sytuacja byłaby jasna jak słońce, a tak ludzie zwijają się z bólu i modlą, by Polska w końcu odzyskała niepodległość. Bo w wolnej Polsce takie sytuacje nie miałyby prawa się wydarzyć! Ciekawe, kto stoi za tą sytuacją: Niemcy, Ruskie czy…nasi starsi bracia w wierze, którzy przybyli i zagospodarowali nasz ugór, gdy tu jeszcze żyły smoki latające? Na to pytanie nie potrafię jeszcze dzisiaj odpowiedzieć. Jakimś wyjściem jest „ubezpieczyć się” w najbliższej placówce polskich Cyganów. Ci wiele nie dyskutują, od razu przechodzą do czynów. W październiku tego roku na poznańskim SOR-e pojawiła się Cyganka z liczną rodziną, z tym że cierpiała sama Cyganka, rodzina jej jedynie towarzyszyła. Zniecierpliwieni długim oczekiwaniem towarzysze kobiety, nagle zaczęli się awanturować. Dwóch mężczyzn nagle zaatakowało lekarza i ratownika medycznego. Doszło do bójki, wskutek której lekarz doznał wstrząśnienia mózgu i musiał trafić pod opiekę innych lekarzy. Ucierpiało również wyposażenie szpitala. Zniszczone zostało m.in. biurko i monitor, a także dokumentacja medyczna. Na miejscu pojawiła się policja i spacyfikowała awanturujących się Cyganów.
Widać wyraźnie, że państwo polskie nie jest w stanie poradzić sobie z sytuacją. Na SOR-ach powinny być dodatkowo zainstalowane punkty informacyjne lokalnych zakładów pogrzebowych i wszystko byłoby w pakiecie. A tak tylko ból, jęki i zgrzytanie zębów. Państwo nie daje rady i już. Dlatego też, panie premierze, ma pan racje z tymi edukatorami, bo – parafrazując marszałka Piłsudskiego – trzeba bić tego i owego, ale nad ludzkim bólem też należy się pochylić, zwłaszcza, że pieniądze za to się już wzięło. Piszę bez większego przekonania, bo edukatorów seksualnych popędzić jest łatwo, a zreformować system opieki zdrowotnej, to jednak trzeba się nagimnastykować. A gimnastyków w polskiej polityce, jak na lekarstwo.