Płaski dach pana K.
20 maja, 2021Zachodzę w głowę, o co chodzi prezesowi Kaczyńskiemu z tymi domkami do 70 metrów kwadratowych, dodatkowo z płaskim dachem? I to wszytko bez zgody urzędników! Ten dach mnie bardzo intrygował do momentu, gdy zobaczyłem dom, w którym mieszka prezes Kaczyński. I wtedy zrozumiałem, skąd to zamiłowanie do płaskich dachów. Trudniej mi rozgryźć owe 70 metrów kwadratowych. Pamiętam wyjazd służbowy w okolice Fromborku, dawne Prusy Wschodnie. Chodziliśmy po lesie, i tam zobaczyliśmy ruiny gospodarstwa rolnego. Duże to gospodarstwo – mówię. Miejscowy pasjonat historii, emerytowany leśnik tylko wzruszył ramionami: „Jakie duże? To była miejscowa >biedota<. Chałupinka 140 metrów i 20 krów. We wsi obok gospodarz miał 200 krów i to już był ktoś. Nie żeby był to wyjątkowo bogaty bauer, ale to była taka pruska klasa średnia”. Rozmawialiśmy o początku XX w., a na początku XXI w. faktyczny przywódca Polski mówi o 70 metrach kwadratowych i to z płaskim dachem…Żeby sprawa była jasna, prezes Kaczyński i tak wykonał milowy krok, bo jego poprzednicy o żadnych płaskich dachach nawet nie rozmyślali, a o jakiś 70 metrach…to może tylko w kontekście powiększenia swojej komórki na rowery.
Polski nie da się już naprawić, jest zepsuta. Jeden ze znajomych rolników, na wieść o pomyśle Kaczyńskiego, aż podskoczył z radości. „70 metrów, to jest coś” – krzyknął. I jak mu teraz wytłumaczyć, że na swojej ziemi mógłby postawić chałupinkę ze 140 metrów i stodołę na 20 krów. Bez pozwolenia na budowę i bez kierownika robót. Ale po co? Wystarczy jak pan z Warszawy łaskawą ręką pozwoli na 70 metrową klitkę.
Henryk Piec