Nie w kij dmuchał!

8 września, 2021 0 przez Henryk Piec

Wracając do sporu z W.Cz. p. Tadeuszem Hatalskim, nie sposób nie zadać dzisiaj pytania, jak się Pan czuje? Na wchodzie ćwiczenia (już dwudzieste) „Zapad”, na zachodzie zadania gimnastyczne zlecone przez Komisję Europejską. W obu przypadkach wykonujemy ruchy gimnastyczne, że aż żal patrzeć – jak na pijaną kobietę śpiącą na trawniku. Jeżeli ja  – suweren – nie mam wpływu na ustrój państwa, to może warto zapytać – parafrazując słowa prezydenta Czaskowskiego – po co nam rząd w Warszawie, skoro mamy KE w Brukseli?

Jak ja się zazdroszczę Szwajcarom, którzy w porę zerwali negocjacje z UE i teraz z wysokości Alp mogą z zadowoleniem konsumować swoją decyzję, jednocześnie „kręcić bekę” z Polaków słuchających połajanek z Brukseli.  Dobrze byłoby, gdyby KE – przed kolejnymi wyborami – określiła kto i z jakim programem może wygrać. Będzie dużo łatwiej. Oczywiście dużo gorzej będą mieli ci, którzy wybory traktują na serio. Sam nie wiem co im doradzić! Może należy zaczekać na nadchodzący „złoty wiek” UE (a zbliża się dużymi krokami) z wysokimi rachunkami za prąd, z cenami wysokimi jak szwajcarskie Alpy. Może wówczas zaczniemy gotować czarną polewkę… Tylko czy UE zechce nas wypuścić z kochających ramion? Wszakże 38-milionowy rynek zbytu, to nie w kij dmuchał!

Henryk Piec