Contra hostess Tuos

Przyjdzie Goga z ziemi Magog

Przywita światło zębami

W piecu jeździć będzie

Wtedy wszystko wdepczecie w ziemię

Krzyż na rozstaju zarośnie mchem

Stary świat zostanie pyłów pył

Drewnianą Madonnę

W przydrożnej kapliczce

Zeżrą głodne korniki

Na katafalku złożycie tradycje

A skrzydlaty rycerz osunie się

W ciszy, bezszelestnie

Mnich pluć będzie ogniem

Miłość i pokój mu na imię

Krwawe jego pióro

Agnus Dei zostanie wielkim pustelnikiem

Zesłanym donikąd

W najczarniejszą czerni czerń

Na katedrach załopocą sztandary

Książe strzaska ołtarz

A gruz przykryje tumbę

Będziecie chodzić w kolorowych pawiach

Okryci pychą Viktorii.

Waszym bratem będzie Szyderstwo

Fałszywi prorocy

W jaśniejącym blasku

Staną na pozłacanych cokołach

Zapanują:

Lew, Pantera i Wilczyca

Otulone przez Mrok

Pustka będzie waszym domem

W kamiennych uroczyskach

Szukający źródła

Zagubieni w lesie

Gdzie czarne powietrze

Na dnie będzie Jego tron

Przed czarnym lustrem

Ślepi będziecie

Z ręką po drugiej stronie

Nie zobaczycie.

Nie poczujecie.

Nie znajdziecie.

***

O Maria Maria semper immaculata da mihi vertutem contra hostess Tuos!

Viktor Wechsel